sobota, 7 czerwca 2014

WSTYD I ŻENADA !!!

Witam wszystkich. 
Do napisania tego posta skłoniła mnie wiadomość o apelu reżysera filmowego  Xawerego Żuławskiego. Otóż ten pan raczył zwrócić się z prośbą o pomoc dla swojej chorej na raka matki. Mamą tego pana jest znana polska aktorka pani Małgorzata Braunek.
Na określenie takiego kroku ciśnie mi się na usta tylko jedno słowo - ŻENADA !!! Potrafię zrozumieć każdego człowieka, który w krytycznej sytuacji chwyta się przysłowiowej brzytwy, ale tego faktu zrozumieć nie potrafię i nie chcę.
Biedni polscy artyści w ostatnim czasie bardzo często narzekają, że nie mają za co żyć bo ich emerytury są takie niskie. Teraz ten apel o zbiórkę pieniędzy na leczenie w zagranicznej, prywatnej klinice jednej z grona artystów.
W tym miejscu nasuwa mi się kilka pytań, na których odpowiedzi mogę się tylko domyślać i snuć własne wnioski:
1. co ci ludzie robili i robią z pieniędzmi otrzymywanymi za role w filmach, za wykonanie piosenki czy też inną działalność artystyczną ?
2. dlaczego w przypadku tej pani wybór miejsca leczenia padł na drogą zagraniczną klinikę ?
3. co mają w takiej sytuacji zrobić normalni ludzie pracujący za 1200 - 1500 złotych lub polscy emeryci otrzymujący podobne kwoty, gdy dopadnie ich choroba ?
Myślę, że wszyscy "biedni" artyści przez całe lata, od swoich wysokich dochodów płacili bardzo niskie składki na ubezpieczenia społeczne, bo myśleli, że państwo dołoży im nieco z uwagi na ich wkład w narodową kulturę , a większość pieniędzy przeznaczali na luksusowe życie.
Dziś okazuje się, że ich emeryturki są na takim samym poziomie jak przeciętnego zjadacza chleba. Nagle doznali szoku i teraz krzyczą w mediach:
"Jak tak może być ?","Za co ja mam dalej żyć ?", "To jest skandal !!!", "To jest nie do przyjęcia !!!".
Prawdopodobnie tak było też w przypadku pani Braunek, która napewno nie zdradzi, gdzie są pieniądze za jej role w filmach, występy na teatralnej scenie czy też z działalności pozaaktorskiej.
Gdy zachorowała na raka i po pierwszej kuracji choroba powróciła, nagle okazało się, że nie stać ją na leczenie. I tylko zastanawiające jest to, że leczenie to ma odbywać sie w zagranicznej, prywatnej klinice, gdzie koszty kuracji są bardzo wysokie.
I znów trzeba zadać pytanie: co ma zrobić zwykły człowiek pracujący za marne grosze lub normalny emeryt w czasie gdy zachorują ???
Tych ludzi napewno nie stać na drogie zabiegi, operacje czy też leki najnowszej generacji, do których Narodowy Fundusz Zdrowia nie dopłaca. Tym bardziej nie stać ich na leczenie w prywtnych klinikach. Ludzie ci muszą czekać w wielotygodniowych, a czasami wielomiesięcznych kolejkach do lekarzy specjalistów i na miejsca w szpitalach wykonujacych zabiegi .
Za co i jak mają oni żyć ze swoich marnych poborów i świadczeń emerytalnych lub rentowych ?
Czy w takiej sytuacji też mają pisać apele do społeczeństwa o wsparcie finansowe ?
Czy może lepiej będzie żeby zrezygnowali z leczenia i spokojnie umierali ?
Mam tutaj taki swój osobisty apel do ludzi pokroju pana Żuławskiego i tych narzekających artystów, żeby zorganizowali ogólnopolską zbiórkę pieniędzy, ulokowali je na specjalnym, wysokooprocentowanym koncie w dobrym i stabilnym banku.
I żeby z zasobów tego konta mogli korzystać wszyscy potrzebujący pomocy finansowej na wypadek choroby.
Myślę, że wtedy byłoby to uczciwie i fair w stosunku do wszystkich, bo przecież żeby artyści mogli tworzyć i występować ktoś musi pracować i wytwarzać artykuły potrzebne im do życia.
A może lepiej byłoby, żeby wszyscy ci artyści, których w Polsce jest dość spora rzesza zaczęli wywierać silny nacisk na władze w celu zreformowania systemu opieki zdrowotnej w naszym kraju tak, żeby zawsze były pieniądze na leczenie chorych i żeby każdy miał do nich równy dostęp.
Wtedy byłoby to sprawiedliwe i wszyscy mieliby równe szanse na to by być dobrze, szybko i po ludzku leczonym.
Wtedy nie musiałby pan Żuławski występować z apelem o pomoc dla mamy, który podejrzewam wielu ludzi odebrało podobnie jak ja jako WSTYD i ŻENADĘ !!!
Pozdrawiam wszystkich czytających i z góry dziekuję za WSZYSTKIE komentarze, te "za" jak i "przeciw".

3 komentarze:

  1. Pani Małgorzata Braunek zmarła w szesnaście dni po tym poście...
    Spokój Jej Duszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokój jej duszy...Pisząc ten post chciałem pokazać, że ludziom ze "świecznika" jest dużo łatwiej wszystko załatwić. Wystarczył jeden apel o zbiórkę pieniędzy na leczenie śp. Pani Brunek i te pieniądze znalazły się. A co mają zrobić ci "zwykli" ludzie??? Gdzie mają szukać wsparcia???

      Usuń