czwartek, 28 sierpnia 2014

Biskup kontra Ksiądz.

Znów stało się głośno w temacie sporu Biskupa Hosera z Księdzem Lemańskim. Osobiście nie znam żadnego z uczestników tej farsy i nie jestem bezpośrednio związany z tą sprawą (to na wypadek gdyby ktoś próbował mi zarzucić stronniczość) i mieszkam całkiem daleko od miejsca działalności wyżej wspomnianych osób. Mimo wszystko obserwując to, co się dzieje w tej sprawie zdecydowałem się napisać parę słów. 
Dziwi mnie to wszystko, chyba tak jak wielu ludzi obserwujących ten spór. Jestem z natury człowiekiem bardzo  tolerancyjnym i wyrozumiałym, ale tej sprawy jakoś nie potrafię zrozumieć.
  Księdzu Lemańskiemu zarzuca się brak posłuszeństwa swojemu biskupowi i odchodzenie od zasad nauczania Kościoła Katolickiego. 
Dla mnie jest to wręcz śmieszne !!! 
Jakie jest to nauczanie Kościoła ??? 
Przecież, według mnie to, co się dzieje obecnie jest zaprzeczeniem nauk Jezusa Chrystusa !!! 
Czy Pan Jezus wymagał od swoich uczniów (późniejszych Apostołów) przysięgi posłuszeństwa ??? 
O niczym takim nie czytałem w Biblii i nigdy o takim czymś nie słyszałem. Być może mylę się w tej kwestii i byłbym bardzo wdzięczny za wskazanie mi gdzie takie coś mogę znaleźć. Jeżeli Jezus nie wymagał od uczniów posłuszeństwa i zgadzania się ze wszystkim, co mówił i robił to jakim prawem Biskup żąda tego od swojego podwładnego, czyli ucznia ??? Uczniowie Jezusa dyskutowali z Nim i słuchali jego argumentów. 
Biskup Hoser nie dopuszcza i nie chce ŻADNEJ dyskusji z Księdzem Lemańskim stosując zasadę "nie, bo nie"!!! 
To, że Ksiądz Lemański mówi o "skostnieniu" Kościoła wiadomym jest praktycznie od początku pontyfikatu Papieża Jana Pawła II, który próbował pokazać jak powinno wszystko wyglądać. Stąd te Jego częste bezpośrednie kontakty z wiernymi, wycieczki w góry itp. To właśnie On zapoczątkował pewne zmiany w mentalności hierarchii Kościoła. 
Benedykt XVI próbował kontynuować te przemiany, ale był mniej odważnym wojownikiem niż jego poprzednik. 
Papież Franciszek ma dużo więcej odwagi i werwy wskazując często wspomniane przez Księdza Lemańskiego "skostnienie" Kościoła. Przykładem może być zarzucenie księżom i biskupom zbyt długich kazań, w czasie których wierni bardzo często śpią. 
Skoro Papież jest następcą Jezusa na ziemi to chyba dobrze, że wielu księży chce zmiany mentalności i sposobu sprawowania posługi kapłańskiej tak jak tego chciał Jan Paweł II i jak chce Franciszek !!! 
Dlaczego w takim razie biskupi nie idą w zgodzie z naukami swojego przełożonego Papieża i nie stają się bardziej otwarci na świat i ludzi ???
Myślę, że Ksiądz Lemański chce tych zmian w Kościele Katolickim, a Biskup Hoser jest im przeciwny i stąd ten spór. Dlatego uważam, że miał rację Ksiądz Wojciech mówiąc, że "to pokolenie biskupów" musi wymrzeć, żeby instytucja Kościoła zaczęła funkcjonować tak jak za czasów Chrystusa. 
Druga sprawa bardzo dziwna w tym sporze dotyczy samej suspensy nałożonej na Księdza Lemańskiego. 
Została ona zastosowana jak z tego wynika tylko za to, że Ksiądz ośmielił się przybyć do swojej byłej parafii, gdzie nie zdążył i z tego, co czytałem nie miał nawet zamiaru odprawiać Mszy Świętej. 
Przecież NIKT, NIKOMU NIE MOŻE ZABRONIĆ PRZEBYWAĆ TAM GDZIE CHCE  !!! A z całej tej historii wynika, że Ksiądz Wojciech został ukarany właśnie za chęć przebywania wśród ludzi, z którymi był przez wiele lat razem. Wśród nich miał i ma wielu przyjaciół i znajomych. Jako wolny człowiek miał do tego prawo i z niego skorzystał. 
Decyzja Biskupa Hosera wskazuje dobitnie na jego niechęć do zmiany mentalności i osobistej niechęci wobec osoby Księdza. 
Pokazuje także wielki strach hierarchy przed poparciem dla Księdza ze strony byłych parafian, co z pewnością media pokazywałyby na pierwszym miejscu. Nakładając karę suspensy Biskup wiedział, że będzie to ważniejsze dla mediów niż przyjęcie Księdza w byłej parafii. 
Niestety...miał rację !!! 
Wszędzie można było usłyszeć i przeczytać o karze nałożonej na Księdza Lemańskiego, ale żadna stacja telewizyjna nie pokazała, ani żadna gazeta  nie napisała jak parafianie przyjęli swego byłego Proboszcza. A szkoda...
Ciekawe jak potoczy się dalej ten niepotrzebny spór między Biskupem Hoserem i Księdzem Lemańskim. 
Mimo wszystko ja osobiście jestem zdecydowanie po stronie Księdza i cały czas mam nadzieję, że w końcu Papież Franciszek przyzna Mu rację. 
Zapraszam do dyskusji w temacie tego sporu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz